ciasteczka
Odporność po przechorowaniu COVID-19
Źródło: portal internetowy ![]() |
Autor: Redakcja |
Układy odpornościowe różnych osób mogą reagować bardzo odmiennie. Dlatego u około 90% badanych odporność immunologiczna przeciwko koronawirusowi istniała do ośmiu miesięcy po zakażeniu, ale u pozostałych 10% zakażonych już nie zauważono tak silnej odpowiedzi immunologicznej.
Zespół naukowców, wśród których był Sette, przeprowadził badania określające poziom czterech składników pamięci immunologicznej u ozdrowieńców: przeciwciał, limfocytów T, cytotoksycznych limfocytów T (nazywanych także ,,limfocytami T zabójcami”) oraz komórek pamięci, czyli limfocytów B. Stwierdzono, że wszystkie te parametry utrzymywały się na wysokim poziomie przez co najmniej 8 miesięcy po zakażeniu wirusem SARS-CoV-2.
Jednak układy odpornościowe różnych osób mogą reagować bardzo odmiennie. Dlatego u około 90% badanych odporność immunologiczna przeciwko koronawirusowi istniała do ośmiu miesięcy po zakażeniu, ale u pozostałych 10% zakażonych już nie zauważono tak silnej odpowiedzi immunologicznej.
Odporność ozdrowieńca, który łagodnie przeszedł infekcję
Naukowcy z Instytutu La Jolla, na podstawie odnotowanych dotychczas reinfekcji, zauważyli, że im cięższy przebieg ma pierwsza infekcja, tym silniejsza jest odpowiedź immunologiczna organizmu. Tym samym zmniejsza się szansa na powtórne zakażenie. Z kolei Healthline przywołuje badanie opublikowane w czasopiśmie Immunity, w które dowodzi, że nawet osoby, które łagodnie przeszły COVID-19, wytwarzają przeciwciała przez co najmniej 5-7 miesięcy.
Czy można dwa razy zarazić się koronawirusem?
Szukając odpowiedzi na pytanie, czy ozdrowieńcy potrzebują szczepionki, powinniśmy przyjrzeć się możliwości powtórnego zachorowania. Na całym świecie pojawiło się już przynajmniej kilkaset przypadków ponownego zakażenia. Liczby te mogą być jednak znacząco niedoszacowane, między innymi przez niską dostępność testów w niektórych krajach.
Badanie „SARS-CoV-2 Immunity and Reinfection Evaluation (SIREN)”, wykonane na grupie 20 000 pracowników brytyjskiej służby zdrowia, wykazało, że odpowiedź immunologiczna na pierwszą infekcję zmniejsza ryzyko ponownego zakażenia wirusem przez minimum 5 miesięcy aż o 83%.
Czy te badania powinny być dla nas potwierdzeniem, że nie zachorujemy ponownie? Nie do końca, National Geographic podaje bowiem, że do października zeszłego roku w samym Meksyku odnotowano 258 przypadków ponownego zakażenia. Prawie 15% z nich miało ciężki przebieg, a 4% z nich było śmiertelnych.
Czy ozdrowieńcy potrzebują szczepionki?
Helen Chu - immunolog i lekarz z University of Washington - w rozmowie z Brianem Resnickiem zwraca uwagę na to, że naukowcy nie ustalili jeszcze, czy szczepionki zapewnią większą ochronę ozdrowieńcom, u których odpowiedź immunologiczna na infekcję była słaba. Jednak otrzymanie szczepionki może być dla nich korzystne ze względu na wysokie prawdopodobieństwo, że szczepionka podniesie poziom wytworzonych wcześniej przeciwciał.
Akiko Iwasaki, która jest badaczką immunobiologii z Yale, twierdzi, że ozdrowieńcy mający wysoki poziom przeciwciał nie potrzebują szczepionki. Jednak osoby, które przeszły infekcję, a u których poziom przeciwciał jest praktycznie niewykrywalny, za pomocą szczepionki mogą zwiększyć swój poziom ochrony. Iwasaki twierdzi więc, że nawet po przechorowaniu COVID-19 warto się zaszczepić. Kolejnym argumentem za przyjęciem szczepionki jest fakt, że w przypadku naturalnej ekspozycji na SARS-CoV-2 może wystąpić wiele czynników zakłócających silną odpowiedź immunologiczną. Na przykład dawka wirusa może być zbyt mała, by odporność ozdrowieńca wytworzyła odpowiednio silne przeciwciała.